Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
|
Nov
18
2025 |
wspomnienia
dodany przez grazyna zarebska o godz. 11:20:28 A
A
A
![]() powracam do zielonych łąk w sadzie różne rodzaje jabłoni z moją ulubioną czereśnią na którą wchodziłam bez problemu maliny były najsłodsze na kocu rozłożony dziewczęcy piknik w pamiętniku zapisywałam marzenia dzień za dniem każdy drobiazg w pokoju przy wielkim biurku malowałam obrazy - zawsze to były twarze wydobywałam głębię cisza dźwięczała - kochałam ją najbardziej za oknem wiatr muskał dyskretnie upajał zapachem maciejki spokój był wyjątkowym lekarstwem kochałam ten dom i tamtą atmosferę dziewczynę nasyconą beztroską miłością do refleksji i świata nastolatki Grażyna Zarębska monit własny Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: grazyna zarebska
Dołaczył/ła: 24.08.2012 00:56:40 Miasto: Gorzów Wlkp.Data urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: wspomnienia...
nie pierwsz raz...
Rozdźwięki ...
dyshonor...
poeta widzi inaczej ...
wiatr tańczy jesienią ...
Pierwsze dni listopada...
już dosyć...
w gąszczu...
Granica - nie ma granicy ...
Blisko, a tak daleko...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 21 razy. » Dodano 2 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 2 osób. |
Użytkowników Online
|