 
Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
 
 
| 
Oct
11
 2020 | Jesienny rekwiem dla taty  dodany przez Kasia Dominik o godz. 14:22:37  A A A Na dzień dobry i dobranoc o północy i w południe szeptem szukam zapachu ojca tuląc bukiet złocistych liści – alegorię beztroskiego dzieciństwa Lękiem zatroskanych dłoni głaszczę chłodne poranki i przytulam długie wieczory atramentowego nieba jesieni Już słota za rogiem się czai echo lata pobrzmiewa w ziołach szelest wciąż małych stópek intensyfikuje dziecięca tęsknota Elegijność ogrzewa zmarzniętą ziemię na wspomnienie tego który dał życie Nawet smutek znika gdy we śnie alejką biegnę do ciebie – Tato Kasia Dominik Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze | Autor: Kasia Dominik 
Dołaczył/ła: 23.12.2019 16:10:52 Miasto: - Data urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora:Unikając śmierci odrzucił...
Dopinam czas na przedosta...
Nosimy ich w sercu...
W pokorze siła...
Zatrzymany...
Życie do wyłącznego użytk...
Z blizn wyrasta poezja  ...
Wspomnienie noszące imię ...
Kiedy niebo płacze ziemia...
Kiedy jesień rdzawi liści...
 Sierpniowa noc bez gwiaz... » wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 575 razy. » Dodano 1 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 0 osób. | 
| 
Użytkowników Online  Gości Online: 6 Brak Użytkowników Online  Nieaktywowany Użytkownik: 0  Najnowszy Użytkownik: ^Jadwiga Lowkis |