 
Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
 
 
| 
Apr
12
 2020 | Malachitowa nadzieja dodany przez Kasia Dominik o godz. 13:54:43  A A A  Kurczą się dni mojego ziemskiego spaceru, cichy szept wiatru jest ledwie słyszalny, dni biegną – to wygłodniała wataha wilków. Dojrzewające sekundy gnającego zegara spadają drabiną czasu, jak rumiane jabłka z drzew. Pod dywan zamiotłam wytarte wspomnienia, marzenia wypłakałam na szybach, stare fotografie niczym zasuszone kwiaty o różanym zapachu młodzieńczych lat, wypuściłam poza przeciętność powszechności. Kiedy nad cięciwą horyzontu wstaje świt, odchodzę w przeszłość, topnieję z każdym promieniem. Moje życie, to przypadkowe karty w pokerze, czy zdołam wygrać jeszcze jedną partię – być może ostatnią? Kasia Dominik zdj. Pixabay Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze | Autor: Kasia Dominik 
Dołaczył/ła: 23.12.2019 16:10:52 Miasto: - Data urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora:Unikając śmierci odrzucił...
Dopinam czas na przedosta...
Nosimy ich w sercu...
W pokorze siła...
Zatrzymany...
Życie do wyłącznego użytk...
Z blizn wyrasta poezja  ...
Wspomnienie noszące imię ...
Kiedy niebo płacze ziemia...
Kiedy jesień rdzawi liści...
 Sierpniowa noc bez gwiaz... » wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 799 razy. » Dodano 4 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 1 osób. | 
| 
Użytkowników Online  Gości Online: 3 Brak Użytkowników Online  Nieaktywowany Użytkownik: 0  Najnowszy Użytkownik: ^Jadwiga Lowkis |