 
Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
 
 
| 
Mar
15
 2014 | Pogodzeni  dodany przez Barbara Mazurkiewicz o godz. 09:22:28  A A A Pod wieczór nigdzie nam nie spieszno - zapadamy się metodycznie w fotelach. jesteśmy na odległość szeptu. Mamy tutaj trochę nieba i piekła. Uzupełniamy się w miarę potrzeb Boga, lub innych rzeczy. Dzieci nie powrócą – odleciały z mapą zaszytą w sercu. gdzie więcej jodu i życia. Bezczas rozsadza zegary. Drogi powypadały za miasto, dziwnie pulsuje dzielnica. Tyle żalu w nas – (nie ma co winić, w końcu ktoś musi być ten zły i dobry). Zbieramy kamienie - od nerkowych po węgielne. Wytrącani z równowagi, ze światła. Bujamy się, bujamy…. 15 marca 2014. ®BaMa Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze | Autor: Barbara Mazurkiewicz 
Dołaczył/ła: 17.04.2010 21:22:39 Miasto: LubaczówData urodzenia: 1954-07-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora:Gęsiareczka...
Koronkowe widzenie ...
Powierzenie ...
W ramach wyobraźni...
Po tamtej stronie powietr...
Podeptać ciszę...
Autoportret III...
Boso...
"Zagrody nasze widzi...
Mój Anioł Stróż w opałach...
Nie unikam myślenia o Tob... » wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 1325 razy. » Dodano 3 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 7 osób. | 
| 
Użytkowników Online  Gości Online: 3 Brak Użytkowników Online  Nieaktywowany Użytkownik: 0  Najnowszy Użytkownik: ^Jadwiga Lowkis |