Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Feb
18
2022 |
koniec niczego
dodany przez Kasia Dominik o godz. 05:11:21 A
A
A
![]() biorę suchy płomień uporczywie zadumana targam kartkę na trzy czwarte czarny świt rozsypuję na pustyni bez kantów głaz mówiący za dużo gaszę sterylnością źródła kiedy spragnione konary rozpraszają niewidzialne fale oszronionej stalówki próbuję gdzieś zasnąć ale mroźny blat nie pozwala ukrywam furię blady ocean słów w połowie topię w morzu które nie rodzi chmur własne lęki i innych przed i chwilę po popijam herbatą dzień jak falsyfikat nie kończy się nocą Kasia Dominik zdj. Pixabay Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Kasia Dominik
Dołaczył/ła: 23.12.2019 16:10:52 Miasto: - Data urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Niebo dotykające ziemi...
Sztuka ostrych słów...
Lepieje...
Człowiek bez miłości jest...
Kropla bieli na łące ...
Modlitwa drzew*...
Na jej widok twarz nabier...
(Nie)dzisiejsze myśli*...
Wiosenna tęsknota*...
Skądinąd wcale niepotrzeb...
13 maja...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 373 razy. » Dodano 1 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 0 osób. |
Użytkowników Online
![]() Brak Użytkowników Online ![]() ![]() |