Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Mar
09
2020 |
Nieskończone pomnażanie bieszczadzkiej poezji
dodany przez Barbara Mazurkiewicz o godz. 11:47:02 A
A
A
![]() Niechaj się tekst za mnie nie rumieni, kiedy ginę pośród tomów Kazika - ja próbuję tylko oswoić się z lekturą. Jego kolorowy świat nigdy nie umiera - są to Bieszczady we wszystkich odsłonach. Na zboczach tyle krzewiny: czarny bez, kłokoczka i różańce jarzębiny. Wesołe lata spędza na zielonej wyspie nad Sanem. Magia bieszczadzka i sny niedospane wędrują z aniołami do stronic poety. Nieraz na kamieniu przycupnie z piórem w ręku nasłuchując szmeru górskiego potoku. Rozlewa akwarelę na literach rozsianych na wrzosowisku - chciałby dogonić puentę, ale mgła często zarzuca welon górom garbatym. Nieraz wstąpi do pustej cerkwi, zamyślić się o Łemkach, zaś oni dawno już poszli do nieba. Ileż on ma wspomnień, aż gęsto. Ten cud natury Bóg wrzucił do jednego worka: puszczyka i szarego wilka, pieśni drwali i wiatr uwięziony, co w bukach jęczy - tyle wszystkiego, że niejeden wiersz w szwach pęka. Barbara Mazurkiewicz zdjęcie z własnej galerii /tekst konkursowy zajął I miejsce/ Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Barbara Mazurkiewicz
Dołaczył/ła: 17.04.2010 21:22:39 Miasto: LubaczówData urodzenia: 1954-07-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Gęsiareczka...
Koronkowe widzenie ...
Powierzenie ...
W ramach wyobraźni...
Po tamtej stronie powietr...
Podeptać ciszę...
Autoportret III...
Boso...
"Zagrody nasze widzi...
Mój Anioł Stróż w opałach...
Nie unikam myślenia o Tob...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 1020 razy. » Dodano 5 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 3 osób. |
Użytkowników Online
![]() Brak Użytkowników Online ![]() ![]() |