Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Apr
06
2019 |
śp. bratu Markowi
dodany przez Barbara Mazurkiewicz o godz. 08:51:24 A
A
A
Pomarańczowe liście podgrzewają dłonie, zamiast ciebie całuje mnie wiatr. Jedyne zdjęcie, które widzę codziennie budzi westchnienia o tym i o owym. To była śmierć ze skrzywioną twarzą na twardym bruku - bez sentymentów i konsekwencji. Takie przechodzenie z jesieni do wieczności. Utkwiłeś między niebem a wrzosem. Tak bardzo bałeś się głębokiej wody, a jednak wsiadłeś do łódki, kiedy zapadła się ziemia. Płyniesz w kierunku odwrotnym. Piszę ten wiersz na podobieństwo profilu z przerażonym spojrzeniem – czekasz cierpliwie, aż historia połknie wszystkie kłamstwa, albo prawda wróci do źródła. Raz szedłeś aleją mi naprzeciw wśród starych, angielskich drzew (poznałam po pieprzyku pod okiem) - byłeś taki naturalny i milczący. Zatrzymałam ten moment w poezji. ________________________ Gdybyś żył braciszku, miałbyś najpiękniejsze urodziny. Kocham i w sercu noszę do końca dni moich. Jesteście już TAM razem z Damianem Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie.... ©BaMa https://www.youtube.com/watch?v=CA0O6avrWz8 Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Barbara Mazurkiewicz
Dołaczył/ła: 17.04.2010 21:22:39 Miasto: LubaczówData urodzenia: 1954-07-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Gęsiareczka...
Koronkowe widzenie ...
Powierzenie ...
W ramach wyobraźni...
Po tamtej stronie powietr...
Podeptać ciszę...
Autoportret III...
Boso...
"Zagrody nasze widzi...
Mój Anioł Stróż w opałach...
Nie unikam myślenia o Tob...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 728 razy. » Dodano 3 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 2 osób. |
Użytkowników Online
![]() Brak Użytkowników Online ![]() ![]() |