Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Nov
07
2017 |
i znowu lipne opowieści
dodany przez Stanislawa Zak o godz. 13:16:19 A
A
A
![]() Listopad liście jak listy porządkuje w szufladach poetów natłok myśli wrzuconych niedbałymi zapiskami przekreślenia podkreślenia zmiata pod zesztywniały dywan od wczesnego przymrozku powietrze nasiąknięte rześkością droczy się z kryształem stawu zabielony szronem nieruchomy nie da odbicia chmurom wiatr złośliwy wędrowiec przysiadł zadumany na starej ławeczce pod lipą ucichł i znieruchomiał czyżby zakochał się w jej złocistych szatach a może w niej widzi siebie zefirek przyjemny z czasów młodości Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Stanislawa Zak
Dołaczył/ła: 18.03.2011 16:53:48 Miasto: ZlocieniecData urodzenia: 1950-04-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: mój lipny wiersz...
ale to juz było...
pieskie życie...
zabrakło jutra...
więżniarka niepokoju...
śmiech żurawi...
ni to zima, ni to wiosna ...
co noc śnisz mi się bardz...
Cud wielkiej Nocy...
bukiecik niezapomnień...
tajemnice nocy...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 1100 razy. » Dodano 2 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 0 osób. |
Użytkowników Online
![]() Brak Użytkowników Online ![]() ![]() |