 
Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
 
 
| 
Dec
26
 2016 | Wigilia z dzieciństwa dodany przez Barbara Sniezek o godz. 09:07:03  A A A  Zanurzam się w bezgranicznej fali wyobraźni świata dziecięcego... Pod zamkniętą powieką w oddali kadry filmu przesuwam niemego... Jest Wigilia i dzień już szarzeje. Z rodzicami do swych dziadków idę. Trudno kroczyć..., śnieg wokół bieleje, prószy w oczy, prawie nic nie widzę. Tam z daleka błyszczą światła okien. Jeszcze trochę... Stajemy pod domem i kolędę śpiewamy przed progiem. Otwierają się już drzwi znajome. Pełno gości wita nas z uśmiechem. Ciepło domu przyjaźnie otacza. Wazy z barszczem kładzione z pośpiechem, zapach jadła wszędzie się roztacza. Przy opłatku złożonym na sianie Ewangelię Narodzin czytamy... Następuje dusz naszych zbratanie i nawzajem życzenia składamy. Po skończeniu obfitej wieczerzy przy choince wszyscy w krąg stajemy, naśladując z Betlejem pasterzy gromkim głosem zakolędujemy. O północy w kościele niewielkim na pasterce gromadzą się ludzie głosić radość tu stworzeniom wszelkim, z serc ofiarę złożyć Bogu w hołdzie. © Barbara Śnieżek 28.12.2013 (Zdjęcie z Internetu) Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze | Autor: Barbara Sniezek 
Dołaczył/ła: 25.11.2016 00:11:46 Miasto: RzeszówData urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora:Poranek...
Złota jesień...
Pamiętaj!...
Breń mojego dzieciństwa...
Brachykolon* na smutki ...
E-Literatom...
Matko......
Koncert na łące...
* * *  (Onamudaj)...
Geneza wiersza...
Skazani na dożywocie  Cz.... » wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 1100 razy. » Dodano 6 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 0 osób. | 
| 
Użytkowników Online  Gości Online: 3 Brak Użytkowników Online  Nieaktywowany Użytkownik: 0  Najnowszy Użytkownik: ^Jadwiga Lowkis |