E-Literaci - pokoje wspłczesnej literatury pięknej

nad wierzchołkami drzew

ptaki zatrzymane

na krawędziach minuty

wybija tęsknota

granicą oczekiwania

przenosi i podtrzymuje płomień

coraz bardziej pomiędzy nami

baśniową ścieżką ścieli litery

pióro zmienia w ogień

ręka drży nad każdym słowem

tak dawno rozmiłowałem się

w szeptach buków

bieszczadzkiej ciszy

takiej mojej

ciągle odnajduję

nieznane i nowe

o oczach kołyszą się odblaski

solińskiego jeziora

białe welony mgieł

przepleciona świtem

paruje połonina

rosa wybudza życie

ciągle idę

bieszczadzkie anioły

płyną z wierszem

zapachem schodzą zioła

klękam przy krzyżu na Tarnicy

dziękuję z piękne Bieszczady

Kazimierz Balawejder

Rzeszów 2015

fotografia z internetu