Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Jun
12
2011 |
z cyklu- opowieści Murmycha
dodany przez Stanislawa Zak o godz. 00:43:21 A
A
A
siedzi Murmych pod wiekową lipą i liczy na siebie całkowicie zdany zdaje sobie sprawę z takiej sytuacji ławka oblazła ze starej farby nikt nie zrobi lepiej od niego załata te dziury w kieszeniach przez całe życie niczego nie robił oprócz mieszania przez kieszenie łatwiej bo nikt nie widzi czasem tylko żona zaśmieje się zgryźliwie i napuszcza na niego kukułkę pokazuje wtedy najdłuższy palec i wrzeszczy - jestem w domu, jestem w domu lub trzepie złączonymi dłońmi o chude kolana mówiąc mam kasę, mam kasę biedny oszust kukułka nie daje się zrobić w jajo i co rano okukuje go w piżamie ani złamanego szeląga tylko wykruszone dwa mocne palacz z niego od cholery wszystko na pe rzucił tego jednego za żadne skarby siedzi Murmych na ławce pod pachnącym wiciokrzewem brzęczą bzyki i on też liczy gruszki na wierzbie nie może na siebie wszystko przez te kukułkę świat jest kulką lipną jemu twardym landrynkiem Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Stanislawa Zak
Dołaczył/ła: 18.03.2011 16:53:48 Miasto: ZlocieniecData urodzenia: 1950-04-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: mój lipny wiersz...
ale to juz było...
pieskie życie...
zabrakło jutra...
więżniarka niepokoju...
śmiech żurawi...
ni to zima, ni to wiosna ...
co noc śnisz mi się bardz...
Cud wielkiej Nocy...
bukiecik niezapomnień...
tajemnice nocy...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 2087 razy. » Dodano 5 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 2 osób. |
Użytkowników Online
![]() Brak Użytkowników Online ![]() ![]() |