Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Jan
19
2014 |
pod śniegowymi czapami
dodany przez Stanislawa Zak o godz. 17:56:53 A
A
A
![]() spacer z Adasiem w puchu wrony pogubiły pióra i kot nastroszył sierść jego nie zgubię nawet gdy w śniegu dziura trzymając się za ręce kroczymy ja i maleństwo pod czapami śniegowymi wystarczy rękę podnieść a zlecą wszystkie mieniące się w słońcu skarby istne szaleństwo w śmiechu zmarzniętej kruszyny tak czystym i dźwięcznym że jego spłoszenie jest grzechem to cała radość z dzisiejszej zimy i moje zielone myśli płoną na policzku skapki płatków nie zamienią się w krę nigdy taka miłość lody pali w sercach dziadków zagłusza krakanie czasu Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Stanislawa Zak
Dołaczył/ła: 18.03.2011 16:53:48 Miasto: ZlocieniecData urodzenia: 1950-04-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: mój lipny wiersz...
ale to juz było...
pieskie życie...
zabrakło jutra...
więżniarka niepokoju...
śmiech żurawi...
ni to zima, ni to wiosna ...
co noc śnisz mi się bardz...
Cud wielkiej Nocy...
bukiecik niezapomnień...
tajemnice nocy...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 763 razy. » Dodano 1 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 1 osób. |
Użytkowników Online
![]() Brak Użytkowników Online ![]() ![]() |